poniedziałek, 6 czerwca 2016

06.06.2016 - Koszmar o maturze

Wczoraj padlam tak szybko, że chyba pobilam swój rekord. Poszłam spać około godziny 21, wiec jak na mnie jest to naprawdę dziwne. Spalam około 14 godzin, wiec nawet nie wiem jak to skomentować, serio :P Ale widocznie było mi to potrzebne po prostu i dobrze, że tak się stało, bo znów czeka mnie nieprzespana noc. Mam nadzieję, że będzie to mimo wszystko dobra nocka i nic nie zrobię źle.

Dzisiaj byłam na poczcie I przy okazji weszłam na chwilkę do lumpeksu, bo miałam jeszcze trochę opłacone czasu na parkingu. Kupiłam sobie za 4zl sukienkę, która stety albo niestety podoba się tylko mi. Jak będę miała chwile wolnego to chce porobić sobie w niej trochę zdjęć. Póki co mam tylko takie.


Dzisiaj w nocy miałam też mega okropny sen, bo śniło mi się, że z polskiego mam 29% czyli matura niezaliczona. Kurde boje się tego, bo to oznacza, że nici z mojej wymarzonej politechniki. Naprawdę bardzo chciałabym tam studiować, chociaż wiem jak marne mam szansę dostać się tam, nawet jeśli maturę zdam. Kurde piszę jakbym była jakimś najgorszym uczniem startującym z wielkimi aspiracjami na uczelnie wyższa ale przecież nie bez powodu miałam czerwony pasek. Problem w tym ze ja nigdy w siebie nie wierzę i zawsze zakładam najgorsze, żeby później się nie rozczarowac aż tak bardzo. 

Zawsze jak jadę do pracy to przejeżdżam przez tory i tam zwykle widzę poznański pociąg i za każdym razem jak na niego patrzę to sobie mowie w myśli "Natalia jedziesz z tym koksem, bo wiesz dlaczego to robisz " haha :P wiem ze to nie od tej pracy wszystko zależy ale mimo wszystko tak sobie mowie i to mi pomaga.

Dobra idę psychicznie szykować się na nocke i postaram odezwać się jutro <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz