wtorek, 29 grudnia 2015

Piłka ręczna: Christmas Cup 2015 - Wrocław, 28-29.12.15

Postanowiłam, że w tym poście opiszę od razu dwa dni Turnieju Świątecznego we Wrocławiu. Było cudownie, naprawdę... moje kolejne marzenie się spełniło. Na pewno nigdy tego nie zapomnę. Nie mam za dobrych zdjęć, wiadomo jak to z meczu - kibicuje się, a nie fotografuje! Kilka ich porobiłam, bo pamiątka musi być. Opublikuję tutaj co się da, na pewno nie raz będę wracać do tych pięknych chwil!

O 10.55 miałam wyjazd do Wrocławia. Oczywiście na dworcu byłam pierwsza. Podróż minęła całkiem sprawnie, chociaż pociąg był okropny! Mimo wszystko nie było tak źle. Troszkę ponad 2 godziny i byliśmy na miejscu.


Dworzec Główny we Wrocławiu naprawdę całkiem spoko. Cudowna architektura i robiące wrażenia wnętrza. Tutaj akurat zrobiłam zdjęcie w Macu i robi wrażenie, prawda? :D

Oczywiście oprócz Kurczakburgerów musiał znaleźć się też Shake truskawkowy. Co prawda po moim mega zestawie już nie mogłam go dokończyć ale i tak było warto. Uwielbiam go.


Tym razem kawałem dworca od zewnątrz. Biegłam szybko na tramwaj, więc nie miałam czasu na jakieś bardziej dokładne zdjęcia, tyle tylko udało mi się zrobić. Na żywo wygląda jeszcze lepiej.


Tutaj już zmiana. Dekoracja świąteczna w Pasażu Grunwaldzkim.


Zdjęcie już z 2 dnia pobytu we Wrocławiu. Koszulka meczowa jest!

Teraz czas na zdjęcia z Hali Stulecia i z meczu. Mam nadzieję, że sama sobie wybaczę jakość tych zdjęć ale no niestety... tak to jest jak się jest w wielkim szoku i robi wszystko na szybko w emocjach nie do opisania :D

Przy wejściu na halę było stoisko PGNIG oraz inne tego typu rzeczy.
















A teraz to, co udało mi się nagrać. Wiem, że jakość jest masakryczna, gdybym wstawiła przez YT byłoby o wiele lepiej ale w sumie nie chcę tego dodawać na YT. Co widać to widać, najważniejsze że jest ♥
Nie polecam dawać na pełny ekran, wtedy już nic kompletnie nie widać. Pomyślę jeszcze ewentualnie nad dodawaniem filmików gdzieś indziej, żeby jakość była bardziej znośna, no cóż, póki co może być tak.

 

Z racji, że bilety na mecz wygrałam, to miałam okazję siedzieć przy samym parkiecie (?). Byłam naprawdę blisko z czego jestem niezmiernie szczęśliwa. W sumie byłam na 4 meczach. Polska oczywiście zajęła 1. miejsce, nie mogło być inaczej. Cały wyjazd oceniam jak najbardziej pozytywnie. Byłam nawet w TV, w pierwszy dzień na pierwszym meczu zrobili mega zbliżenie na mnie :P tego jednak już nie będę tu udostępniać, chociaż mam nagrane.

Oby więcej takich pozytywnych przeżyć ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz